poniedziałek, 22 sierpnia 2016

"Nieujarzmiony Geronimo"?

Tytuł, pochodzący ze starej wydanej w PRL książki, celowo napisałem w cudzysłowie, bowiem chciałbym przedstawić tego ostatniego walczącego z "białymi" wodza z dwóch perspektyw: z tej przedstawionej w książce, ze strony pozytywnej i, po uprzednim skorygowaniu strony pozytywnej, z mojej, trochę różniącej się od poprzedniej, mimo wzorowania się na tej samej lekturze. Po prostu ja i autor doszliśmy do trochę innych wniosków.
Geronimo (z prawej) ze swoimi wojownikami, uzbrojonymi w karabiny winchester i springfield.

STRONA POZYTYWNA
Doskonali w wojennym rzemiośle Apacze, Indianie którzy przez wieki terroryzowali inne plemiona, nawet Hiszpanie nie mogli zaznać spokoju w swoich farmach. Okrucieństwo tych Indian wzrosło pod wpływem podłości i okrucieństwa białych. Geronimo, urodzony w 1829 roku, został wychowany w nienawiści do białych ludzi. Masakra dokonana przez meksykańskich żołnierzy generała Carasco podnieciła młodego Geronimo, bowiem stracił wtedy żonę z trzema dziećmi i starą matkę. Chcąc pomścić zmarłą rodzinę wybił, w słusznym gniewie, całą wioskę podczas jednej z  wypraw wojennych. Pojmany w 1876 roku, osadzony w więzieniu, zwolniony, po ucieczce w góry wyszedł zwycięsko z bitwy z 6 pułkiem kawalerii. Ponownie osadzony w więzieniu dając słowo gen. Cookowi o pokojowej postawie, pod wpływem wódki sprzedanej mu przez miejscowego handlarza ponownie wkroczył na ścieżkę wojenną. Zabijając ochronę rezerwatowego więzienia ponownie zbiegł w góry z garstką wojowników. Tocząc walkę z najeźdźcami wygrał kilka potyczek. Zmęczony walką poddał się i osadzony w rezerwacie dożył 1909 roku.
Geronimo (za kierownicą) sfotografowany na jednym z pierwszych modeli samochodu.


KOREKTA I STRONA NEGATYWNA
Jak Apacze mogli się oburzać na okrutne zachowanie białych wobec nich? Właściwie jest uzasadnienie: Apacze mordowali i terroryzowali ludzi od nich słabszych, a gdy pojawili się biali, toczyli walkę z silniejszym. Niewiarygodne okrucieństwo tych Indian podniosło się nie ze względu na podłość białych, ale dlatego, że małe plemiona nie miały możliwości odpowiedzenia ogniem na podłość Apaczów, co biali czynili. Widać poprzednicy Geronimo wykazali się naiwnością godną małego dziecka, które chętnie dokucza mniejszym od niego, a dziwi się nieprzyjemnościami doświadczanymi od starszych. Masakra w której Geronimo stracił część rodziny była jedynie akcją odwetową, normalną podczas tego typu walk. Ucieczka z więzienia w rezerwacie mimo dania słowa generałowi Cookowi pod wpływem alkoholu dobitnie obnaża skłonności Indian: wielkie uzależnienie od używek i nieobliczalne skutki ich zażycia. Władze meksykańskie wykazały się jednak głupotą pozostawiają nieprzejednanego mordercę przy życiu, co w każdym porządnym kraju powinno być nie do pomyślenia.
Geronimo (1829-1909)

3 komentarze: